czwartek, 2 kwietnia 2015

6 Rozdział - Miłość jest ślepa

Chłopak odwrócił się i zobaczył dryfującą na wodzie dziewczynę. Pobiegł szybko w jej stronę i wskoczył do wody po nią. Wyciągnął ją z basenu.
- Ryu, Ryu, KANG RYU RI! - Krzyczał, był tak zdezorientowany, że nie wiedział co robić. Szybko sprawdził, czy dziewczyna oddycha i właśnie wtedy prawie jego serce stanęło. Ryu nie oddychała. Sprawdził jeszcze raz, po czym zaczął wykonywać resustytację. Na plac szybko przybiegła gosposia i gdy tylko się zorientowała co się dzieję, zadzwoniła po karetkę. W tym momencie przybiegli też rodzice dziewczyny. Przyjechało pogotowie, a Ryu nadal nie oddychała.
- Z drogi! - Krzyczał lekarz wioząc Ryu wzdłuż szpitalnego korytarza. Lekarze reanimowali dziewczynę przez 30 minut, ale ona nadal nie dawała znaku życia. Każdy bał się najgorszego, że dziewczyna umrze przez taką głupotę.
- Jak to się stało? Jak wpadła do tej wody? - Spytał ojciec dziewczyny.  Miung nie wiedział co powiedzieć. Siedział oparty o ścianę ze spuszczoną głową. Matka RyuRi stała niewzruszona.
Po 20 minutach przyszedł lekarz.
- Doktorze co z nią!? - Miung gwałtownie wstał i podbiegł do lekarza, który spojrzał na niego smutnym wyrazem twarzy - Ona chyba... O nie.. - Po jego policzkach zaczęły lecieć łzy.
- Dziewczyna żyje, ale jest w bardzo ciężkim stanie - Oznajmił. Wszyscy odetchnęli z ulgą, gdy tylko usłyszeli, że żyje.
- Jak to jest w ciężkim stanie? Ona tylko wpadła do wody. - Powiedział chłopak.
- Ryu Ri jest wyczerpana. Nie spała za pewne dobrze przez kilka dni. Jej stan jest bardzo zły, fizyczny jak i podejrzewam, że psychiczny też - Wszyscy byli zszokowani zaistniałą sytuacją. Miung zadawał sobie pytania, dlaczego niczego nie zauważył? Przecież cały czas spędzał z Ryu Ri.  Jak mógł nie zauważyć, że była zmęczona? Przecież wyglądała tak radośnie. 
- Przepraszam, ale czy pańska córka miała osiem operacji? - Spytał zdziwiony lekarz.
- Tak, ale żadna się nie powiodła. - Powiedział Pan Kang.
- Przepraszam, że to powiem, ale co za wariat zrobił jej tyle operacji?! - Krzyknął.  Rodzice Ryu spojrzeli po sobie zaskoczeni i smutni zarazem.
- Doktorze. Czy to źle? Przecież miała między operacjami przerwy, na 10 lat miała 8 operacji. - Oznajmił Miung Soo.
- Czy TY widziałeś kiedyś kogoś kto miał osiem operacji na to samo?! I to na dodatek na oczy!? - Odpowiedział mu oburzony mężczyzna. Miung Soo stał i patrzał się na niego nie wiedząc co powiedzieć.
Lekarz podszedł do ojca dziewczyny i oznajmił mu, że musi wypełnić papiery. Miung wszedł z przyszłą teściową do pokoju w którym była Ryu Ri. Chłopakowi cały czas leciały łzy po policzkach. Matka zadzwoniła do gosposi by przyniosła rzeczy Ryu .
                                                                 * *  *
Gosposia poszła na górę, by spakować rzeczy dziewczyny, już miała wychodzić z domu, gdy przypomniało jej się, że chyba nikt nie powiadomił Yoona o wypadku, dlatego postanowiła sama to zrobić.
- Halo?
- Witam Yoona, mam ci coś do powiedzenia - Powiedziała smutnym głosem.
- Czy coś się stało z Ryu?! - Chłopak od razu wyczuł, że coś jest nie tak.
- Panienka spacerowała z paniczem Soo i wpadła do basenu, ale teraz okazało się, że to coś poważniejszego - Opowiedziała chłopakowi w skrócie to co powiedziała jej matka Ryu Ri .
- Jest w naszym szpitalu prawda? Dziękuje za informacje - Yoona nawet nie poczekał na odpowiedź tylko się rozłączył. Szybko wyszedł z domu i pobiegł do szpitala.
Miung wyszedł z pokoju Ryu i usiadł przed nim. Nie wiedział co ze sobą zrobić. Po chwili na korytarzu ujrzał złego Yoona który szedł w jego stronę. 
- Coś ty zrobił RYU!? - Krzyknął i uderzył chłopaka w twarz po czym rzucił się na niego z pięściami. Pielęgniarka przechodząca obok zobaczyła co sie dzieje i zadzwoniła po ochronę. Po chwili rozdzielono ich i trzymano. Matka Ryu wyszła z pokoju i zastała tylko zakrwawionych chłopców - Co ty jej zrobiłeś!? Dlaczego jest w takim stanie!? - Yoona krzyczał na całe gardło. Matka dziewczyny podeszła do niego i uderzyła go w twarz.
- Zamknij się. To nie jest plac zabaw, tylko szpital, czy to wina Miung Soo, że wpadła do wody? Nie. Nie jego, więc daj już spokój. - Powiedziała poważnym oraz stanowczym głosem kobieta, po czym skierowała się w stronę wyjścia ze szpitala. Ochroniarze puścili chłopców, a Yoona wszedł do pomieszczenia w którym znajdowała się Ryu i usiadł przy niej. 
- Zobacz, jak ty wyglądasz - Powiedział cicho - Głupia... 
                                                                                                         *  *  * 
Miung nie chciał wchodzić do pokoju narzeczonej, wstyd mu było za to, że ją tak potraktował i to przez niego to wszystko tak się skończyło. Chłopak spędził całą noc na korytarzu przypominając sobie wszystkie chwile spędzone z Ryu.
Yoona w pokoju dziewczyny, ojciec jej pojechał do pracy, oraz matka, która tylko przyniosła jej rzeczy i również udała się do pracy. Miung miał zamiar siedzieć tam tak długo, aż Ryu się nie obudzi. Wydawałoby się, że czekał na marne. Lekarz powiedział, że długi brak snu może skutkować kilkoma dnami w śpiączce, jednak on i tak czekał, do momentu, aż drzwi się nie otworzyły i przed nim nie stanął Yoona. 
- Musimy porozmawiać. 
_________________________________________________________________________________
Witam, rozdział trochę duszy od innych, bo opowiadanie zbliża się do końca, więc czekajcie na więcej ^^ PROSZĘ Zostawić po sobie ślad ~~ KOMENTARZ! ^^ 
~~~Reni-chan 


6 komentarzy:

  1. Reni jak zawsze świetne opowiadanie ;3 Czekam na ciąg dalszy historii szkoda , że to już prawie koniec :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak Ty... ?! Jak mogłas ...? To takie smutne! :<<<
    Ale dziwne, naprawdę dziwne 8 operacji... ? W sumie to się na tych sprawach nie znam, więc nie bedę sie wypowiadać.
    Jej *-* Czy mi się wydaje,czy ten rozdział jest dłuższy niż zazwyczaj? Ale to i tak nie ważne, w porównaniu z tym, że to juz prawie koniec :< Będzie mi smutno jak ta historia się skończy.
    Życzę weny kochana! c;

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten rozdział jest świetny :*
    Nie chce by to już był koniec >.< Chce więcej i więcej!
    Weny ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda mi Miunga! Chce by Ryu wyzdrowiała i z nim była.
    Nie lubię Yoona, jest taki zły i gwałtowny ;c
    Naprawdę świetnie opowiadanie, dawaj szybciutko kolejny rozdzialik!

    OdpowiedzUsuń